MÓJ JEST TEN KAWAŁEK ŚWIATA
CzesŁaw Matusewicz Charaktery 5/2003
Pewnej śnieżnej zimy przyjechałem do sanatorium w Krynicy Górskiej. Byłem jednym z pierwszych kuracjuszy. Na parkingu odśnieżyłem miejsce na mój samochód, po czym oddałem się niczym niezmąconej błogości sanatoryjnej. Następnego popołudnia wyjechałem samochodem na przejażdżkę, a gdy wróciłem, moje miejsce postoju było zajęte przez nowego kuracjusza. Kolejnego dnia i on, i ja wyjechaliśmy na wycieczki. Gdy wróciłem, kuracjusza jeszcze nie było, więc zająłem na parkingu ten jego kawałek, który dwa dni wcześniej starannie odśnieżyłem. Kiedy wysiadałem z auta, wrócił ów nieznajomy i kategorycznie zażądał, abym odjechał z jego miejsca parkingowego. Nie skutkowały żadne argumenty: że to ja właśnie oczyściłem ten placyk, że byłem tu wcześniej niż on, itd.
To zdarzenie w dobry sposób ilustruje psychologiczny problem poczucia własnego terytorium przez danego osobnika i funkcji, jakie ono spełnia.
Kup najnowsze e-wydanie "Charakterów" z e-bookiem (pakiet Premium), a dostęp do tego artykułu oraz 7 tys. pozostałych tekstów na naszej stronie uzyskasz GRATIS! To się NAPRAWDĘ OPŁACA. Cena za miesiąc tylko 15 zł.
Zobacz pełną ofertę cyfrowych Charakterów