Niewielka moc wielkich słów
Olaf Żylicz Charaktery 1/2007
Olaf Żylicz: – Czy istnieje coś takiego jak wina zbiorowa? Czy za konkretne czyny, działania, czy ideologie odpowiadać mogą całe zbiorowości? Czy np. Niemcy noszą w sobie – jak to nazwał Jaspers – „niemiecką winę za zbrodnie przeszłości”?
Marek Edelman: – Oczywiście, że wina zbiorowa istnieje. Jeżeli tłum ludzi popiera zbrodniarzy, to wszyscy z tego tłumu są obciążeni winą. Tym bardziej, gdy później dana społeczność korzysta z tego, co zbrodniarze – zabijając ludzi – jej dają. Tak jest w przypadku Niemców. Z krajów okupowanych czerpali oni żywność, surowce, bogactwa. Uważali, że im się to należy, bo są nadludźmi, Übermenschen. W ten sposób wina spada na każdą niemiecką gospodynię. Bo wina zbiorowa nie polega bowiem na tym, że ty sam zabijasz, ale na tym, że widząc jak się kogoś zabija, ty odwracasz głowę i mówisz: „To nie ja, ale to jest w porządku”.
– Rzeczywiście, w prowadzonych
–
Kup najnowsze e-wydanie "Charakterów" z e-bookiem (pakiet Premium), a dostęp do tego artykułu oraz 7 tys. pozostałych tekstów na naszej stronie uzyskasz GRATIS! To się NAPRAWDĘ OPŁACA. Cena za miesiąc tylko 15 zł.
Zobacz pełną ofertę cyfrowych Charakterów