Dokładka 23
Charaktery 11/2006

Na niebieskim wysokim niebie dwa nieskończone różowe pasma.
Dwa czarne odlatujące ptaki na ich tle,
I cała w tym jesień.
Lubię ten wczesny wiersz Iwaszkiewicza.
Lubię smutek, zwłaszcza ten, co przychodzi z jesienią, niby na moment, na przedostatnią chwilę, jak gość niezapowiedziany, który wpadł z wizytą, bo właśnie przechodził obok, był w okolicy, więc jak tu nie zajrzeć do starego przyjaciela. A potem rozsiada się, zasiada, jedna herbatka za drugą, jedna opowieść rozpoczyna następną, co chwila puste westchnięcia, no i co zrobisz, nic nie poradzisz, tak to bywa, tak właśnie się zdarza... Rozsiada się ten smutek jesienny, zasiada, zima go zastaje, nie wygonisz w ziąb okrutny, w śnieżycę, sam uciekasz w ciepłe kraje albo na słoneczne stoki alpejskie, nic nie pomaga, taszczysz go ze sobą, wiernego towarzysza wszystkich zmian, przebłysków, zrozumień, zapowiedzi, obietnic, że od teraz już
Kup najnowsze e-wydanie "Charakterów" z e-bookiem (pakiet Premium), a dostęp do tego artykułu oraz 7 tys. pozostałych tekstów na naszej stronie uzyskasz GRATIS! To się NAPRAWDĘ OPŁACA. Cena za miesiąc tylko 15 zł.
Zobacz pełną ofertę cyfrowych Charakterów