Jakie są optymalne wymiary klasy szkolnej? Okazuje się, że niekorzystnie oddziałują na uczniów nie tylko małe, ale i bardzo duże sale – nieograniczona przestrzeń prowadzi do spadku poziomu motywacji i pobudzenia uczniów. Najlepszym rozwiązaniem jest umiarkowane zagęszczenie miejsc siedzących, co – zdaniem antropologa Edwarda T. Halla – pobudza ucznia i pomaga mu poprawić tempo czytania oraz lepiej rozumieć tekst, a tylko w małej mierze pogarsza umiejętności przyswajania nowej wiedzy. Z kolei zbyt duże zagęszczenie w sali lekcyjnej spowalnia lub wręcz uniemożliwia zdobywanie i utrwalanie nowych treści, nawet gdy uczniowie w takich warunkach czytają szybciej i lepiej rozumieją tekst.
Z badań wynika, że najlepiej lokalizować izby szkolne w pomieszczeniach o prostokątnym, a nie kwadratowym obrysie. Najkorzystniejsza przestrzeń przypadająca na jednego ucznia wynosi: w sali wykładowej 5,8-8,2 m kw., w pokoju przeznaczonym do nauki 9,4-13,1 m kw., w bibliotece 7,3-9,4 m kw., w grupie dyskusyjnej 9,4-13,1 m kw.
Jednak od przestrzeni, którą faktycznie dysponuje uczeń, ważniejsza jest przestrzeń, którą traktuje jako własną. Jeśli uczniowie uznają przydzielony im teren za zbyt mały, to zwykle towarzyszy im poczucie zatłoczenia – odczucie, że ich przestrzeń indywidualna i ich prywatność (intymność) są naruszane przez innych. W efekcie często mają kłopoty z koncentracją, niedokładnie wykonują zadania i częściej zachowują się agresywnie.
Czy można temu zaradzić, jeśli szkoły nie stać na przebudowę sal? Owszem, poczucie zatłoczenia u uczniów można zmniejszyć dzięki prostym i tanim rozwiązaniom, choćby stawiając parawany w pomieszczeniach klasowych, zmniejszając liczbę drzwi wejściowych, zachęcając uczniów do bliższego poznawania się i wzajemnej współpracy, czy utrzymując optymalną temperaturę w sali.
Wysokie IQ w półkolu
Czy sposób ustawienia miejsc siedzących rzeczywiście wpływa na jakość wzajemnych kontaktów nauczyciela z uczniami? Kwestia ta jest przedmiotem licznych badań. Zespół badawczy Roberta Sommera z Uniwersytetu Kalifornijskiego przeprowadził eksperyment. Naukowcy zmieniali w 25 izbach szkolnych ustawienie krzeseł – zamiast prostych rzędów utworzyli krąg z krzeseł. Okazało się, że uczniowie byli tak bardzo przyzwyczajeni do pierwotnego układu, że w 20 salach przed zajęciami krzesła „powróciły” na dawne miejsca. Co ciekawe, często stary układ krzeseł przywracali sami uczniowie, bez zachęty ze strony nauczycieli.
Chociaż uczniowie są przywiązani do ustawionych w proste rzędy krzeseł i traktują je niemalże tak, jakby były na stałe przymocowane do podłogi, to reagują niezbyt przychylnie na ten rodzaj aranżacji miejsc siedzących. George Rubin odkrył, że uczniowie o wysokim poziomie inteligencji wolą kolisty lub półkolisty układ krzeseł, z kolei uczniowie o niskim IQ preferują ułożenie krzeseł pozwalające nauczycielowi na swobodne przemieszczanie się pomiędzy nimi. Uczniowie prawie jednomyślnie wyrażają niezadowolenie z powodu ustawienia k...
Znudzeni szarą klasą
Uczniom wcale nie jest obojętne, czy uczą się w dużej, czy w małej sali, czy jest ona kolorowa i oryginalnie zaprojektowana, czy też raczej ma bezosobowy, neutralny wystrój. Wystarczy zmienić kolor ścian, by dzieci poczuły się bezpieczniej i lepiej radziły sobie z trudnymi zadaniami. Wystarczy inaczej ustawić krzesła, by zmniejszyć dystans - nie tylko fizyczny, ale i emocjonalny - między dziećmi i nauczycielami.