Wspaniała wystawa poświęcona twórczości Stanisława Wyspiańskiego w Krakowie skłoniła mnie nieoczekiwanie do dziwnych rozważań. Artysta genialny, jak chcą twórcy wystawy: totalny. Malarz, dramaturg, poeta, grafik, projektant mebli, autor wspaniałych witraży do kościoła Franciszkanów w Krakowie oraz projektów witraży i rysunków związanych z katedrą wawelską. Ówczesny biskup odrzucił projekty artysty jako nazbyt odważne.
POLECAMY
Wyspiański, najlepszy uczeń Matejki, odszedł daleko od idei swego mistrza, ale ostatecznie spotkał się z nim na krańcach swojej genialnej, wizjonerskiej sztuki. Opętany – jak Matejko – polskością, zamierzał przebudować Wawel tak, aby stał się polskim Akropolis, i pisał sztuki o tematyce, a jakże, narodowej, takie jak Wyzwolenie, Bolesław Śmiały czy szalone i ponadczasowe Wesele, wyreżyserowane przez Wajdę w 1972 roku, ze słynną rolą Czesława Niemena.
Sztuka Wyspiańskiego raczej „mąci w narodowej kadzi”,...