Bogowie kojarzą mi się z siłą, a nawet omnipotencją, zaś zemsta ze słabością, bezsilnością, tchórzostwem. Byłbym nawet skłonny powiedzieć, że zemsta jest swoistym aktem sprawiedliwości ludzi słabych pozbawionych argumentów czy zdolności koncyliacyjnych.
Hollywoodzka kinematografia usiłowała nam przez lata wmawiać, że to silni, odważni i godni zachwytu mściciele przywracają sprawiedliwy świat. W rzeczywistości zemsta jest rozkoszą nie bogów, a karłów.
Wcale niemała grupa psychologów – szczególnie tych zamiłowanych w argumentach ewolucyjnych – wyraża przekonanie, że reguła wzajemności jest jedną z najpowszechniejszych reguł rządzących ludzkimi zachowaniami. Tyle tylko, że pojmowana jest dość wąsko, a jej prototypem jest bezpośrednie odwzajemnienie wsparcia, altruizmu, pomocy. Tymczasem reguła wzajemności realizuje się także p...
Zemsta
Nigdy nie mogłem pojąć, skąd wzięło się przekonanie, że zemsta jest rozkoszą bogów.