Tata mojego partnera był alkoholikiem i hazardzistą. Za to jego mama jest w porządku.
Gdy mój chłopak opowiadał o swoim dzieciństwie, wspominał, że ojciec często przepijał lub przegrywał w karty większą część pensji i mama płakała, bo było bardzo ciężko. Gdy był starszy, w dniu wypłaty jechał na rowerze do pracy ojca i przyprowadzał go do domu, by nie przepuścił wszystkich pieniędzy.
POLECAMY
Widział wielokrotnie, jak tata przychodzi pijany lub pije i gra w karty w domu z kolegami, jak bije mamę... Nie mówił, że tata używał przemocy wobec niego – gdy coś przeskrobał, dostawał zarówno od ojca, jak i od matki, i zawsze wiedział, za co dostaje. Wydawało mi się, że te wspomnienia są już dla niego tylko suchymi faktami, że nie wzbudzają w nim smutku. Mam wrażenie, że odciął się od wszystkich złych rzeczy, jakie spotkały go w dzieciństwie i że nie wpłynęły na niego w żaden sposób.
A jednak przeszłość chyba jednak jakoś w nim siedzi. Był żołnierzem zawodowym, ale musiał ode...