ALEKSANDER KRÓL: – Dlaczego kobiety „wyłączają się” mentalnie, słysząc finansowy żargon? Dlaczego język finansów wprawia je w zakłopotanie?
KAREN PINE: – Niestety, tak jest od wieków. Do dziś wiele kobiet „tradycyjnie” pozostawia sprawy związane z pieniędzmi mężczyznom. Myślę, że dzieje się tak w dużej mierze dlatego, że ogromna część literatury poświęconej finansom została napisana z myślą o mężczyznach, wykluczając kobiety.
Stawiacie Panie tezę, że kobiety nie radzą sobie z pieniędzmi, bo język ekonomii jest „męski”. Czy stworzenie podręcznika ekonomii w „kobiecym” języku ułatwiłoby kobietom zrozumienie praw rządzących finansami?
– W naszej książce próbowałyśmy spojrzeć na ten problem przede wszystkim rozpoznając emocjonalny związek kobiet z pieniędzmi. Nasz przekaz jest następujący: zarządzając pieniędzmi trzeba przede wszystkim kierować się umysłem, a nie emocjami. Kobiety muszą jednak skonfrontować się również ze swoimi emocjami, bo tylko wtedy lepiej zrozumieją świat finansów.
Dlaczego kobiety nie radzą sobie z planowaniem swojej przyszłości finansowej, choć doskonale realizują wiele innych obowiązków: są...
Terapia á la emerytka
Kobiety nie panują nad swoimi wydatkami, bo często kupują pod wpływem emocji. Zadłużają się chętniej niż mężczyźni i mają większe problemy ze spłatami kredytów. W efekcie czują się rozczarowane i martwią się o przyszłość. – Nauczcie się oszczędzać, kupujcie i spisujcie wydatki – radzi kobietom prof. KAREN PINE.