Raphaëlle Giordano jest pisarką, trenerką rozwoju osobistego, propagatorką kreatywności; dostrzegając, że coraz liczniejsza staje się grupa osób, które mają wszystko, czego potrzeba do spełnienia, a mimo to nie czują się szczęśliwe i popadają w swoiste zmęczenie, stworzyła zawód rutynologa, łączący elementy psychologii i coachingu. Rutynolog to ekspert wspierający osoby, które uczą się, jak pozbyć się permanentnego znużenia i odnaleźć utracone szczęście.
Daria Grabda: Camille – bohaterka Pani książki Twoje drugie życie zaczyna się, kiedy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno, wydaje się kobietą spełnioną. Ma wspaniałego męża, cudownego syna, niezłą pracę i dach nad głową. Towarzyszy jej jednak poczucie, że szczęście wciąż wymyka jej się z rąk. Nie jest w tym odosobniona. Coraz więcej osób mimo sukcesów na polu zawodowym i prywatnym nie jest zadowolonych ze swojego życia. Dlaczego tak się dzieje?
Raphaëlle Giordano: Ten stan nazywam „natężeniem rutyny”. Dotyka on dziś wiele osób. Pojawia się, gdy kumulujemy w sobie frustrację, niezaspokojone potrzeby i niewypowiedziane pragnienia, a jednocześnie mamy świadomość, że właściwie posiadamy wszystko i nic złego się nie dzieje. Zdajemy sobie sprawę, że nie uda nam się zdobyć tego, o czym marzymy, na bazie tego, co już mamy – chociaż baza jest całkiem pokaźna.
To źródło epidemii rutyny?
Epidemia rutyny wynika z tego, że dużo osób straciło sens i smak tego, co dla nich najważniejsze. Poddaliśmy się dyktatowi tego, co społeczeństwo uznaje za szczęście: gromadzeniu dóbr i bogactw materialnych. Współczesny człowiek spełniony to taki z najnowszym modelem samochodu i telefonem lepszym, niż ma jego sąsiad. Poza tym żyjemy w społeczeństwie, w którym wszystko dzieje się coraz szybciej. Wiele osób nie ma czasu, żeby rozejrzeć się wokół siebie, zastanowić, co jest dla nich najważniejsze, dokonać introspekcji, przeanalizować swoje dokonania, plany i marzenia.
Objawy rutyny są dość podobne do depresji...
Należy je jednak odróżnić. Rutyna to nie depresja. Jest to coś mniej poważnego, ale... uciążliwego. Rutyna...
Stłamszeni codziennością
Codzienne sprawy nas przygnębiają, projekty w pracy nie wzbudzają ekscytacji, lecz frustrację, nawet historie miłosne wydają się banalne i nudne. O epidemii rutyny mówi Raphaëlle Giordano.