KUP WYDANIE PAPIEROWE
KUP WYDANIE TABLETOWE
KUP E-WYDANIE
PRENUMERUJ
Zwykliśmy mówić o dwóch rodzajach snu. Pierwszy to ten, kiedy się śpi. Drugi – kiedy się śni. Czasem oba zdarzają się jednocześnie. Czasem się tylko śpi, bo marzenia senne jakoś nie przychodzą. Czasem się tylko śni, bo można śnić na jawie.
Zarówno spanie, jak i śnienie wydają się dość tajemnicze. Spać lubimy, a nawet musimy. Pozbawienie snu, długotrwała bezsenność to trudne do zniesienia cierpienia. Spać musimy, bo sen to lekarstwo na zmęczenie, to tajemniczy dostawca energii, to odświeżacz szarych komórek. Wielu z nas nie potrafi zrozumieć, jak to się dzieje,że zasypiamy wyczerpani, a budzimy się pełni sił. Wielu z nas traktuje więc sen jak wyprawę do innej rzeczywistości, jak Kolchidę pełną złotego runa albo jak tymczasową śmierć, którą – jak u Śpiącej Królewny – można przerwać za sprawą zaklęć magicznych. Wielu traktuje sen tak, jak wieki temu Jan Kochanowski – jako przygotowanie d...
Sen
Freud potrafił (na czas jakiś) przekonać świat, że senniki są niepotrzebne, bo tak czy inaczej śnimy tylko sny erotyczne. Często żałuję, że nie miał racji.