Prawdziwe książki dla dorosłych

Małpa w kąpieli

Idę czytać do wanny – nie z wygody, ale z zagonienia. Planuję się ukryć w łazience przed mężem i dziećmi i złapać (mały) oddech. Wiadomo, 
że w łazience można się nie tylko ukryć, ale i zachować godność, udając konieczność przeprowadzenia skomplikowanych zabiegów higienicznych. No więc, wanna jest moim szampanem i truskawką z czekoladą, ale bez wyrzutów sumienia. Jest już późno, nikt nie powinien mieć żadnych potrzeb koniecznych do zrealizowania tu i teraz. Zamierzam czytać w wannie również z innego powodu – podobno w kąpieli nie można zasnąć, więc może uda mi się trochę podgonić lekturę. 

Prawdziwe książki dla dorosłych to wcale nie jest pornografia ani erotyka, nie. To biografie. 

POLECAMY

Popularność tego gatunku, rosnąca lawinowo od ostatnich dziesięciu lat, przyspieszyła jeszcze w pandemii. Na półkach księgarń czekają wznowienia, kolejne wydania (niekończąca się moda na Beksińskich Magdaleny Grzebałkowskiej) i nowości: licząca 900 stron biografia Zygmunta Baumana autorstwa Artura Domosławskiego, Gustaw o Holoubku pióra Zofii Turowskiej, wydana kilka miesięcy temu biografia Anny Walentynowicz (napisana przez duet reporterski Doroty Karaś i Marka Sterlingowa). W kolejce za nimi stoją biografie polityków, artystów, aktorek, pisarek, sportowców, podróżników, muzyków, „zwykłych celebrytów” bez szczególnych osiągnięć, za to śledzonych przez miliony. Są biografie trudniejsze i mądrzejsze, bardziej popowe i plotkarskie, „z magla”. Do wyboru, do koloru. 

Skąd ta moda się...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI