Odpowiedzi na te pytania dostarcza teoria temperamentu sformułowana przez Marvina Zuckermana. Zgodnie z nią każdy z nas ma własny optymalny poziom stymulacji i aktywacji. Gdy go osiągamy, czujemy się dobrze. Wszelkie odchylenia od optymalnego poziomu są nieprzyjemne, natomiast powrót do niego wywołuje pozytywne odczucia. Dlatego ludzie starają się go osiągnąć i utrzymać, podejmując różne ryzykowne działania. Chodzą na szalone imprezy, uprawiają sporty ekstremalne, sięgają po alkohol i narkotyki, podejmują liczne, a często także ryzykowne kontakty seksualne. Gotowi są do podejmowania ryzyka (fizycznego, społecznego, prawnego, finansowego), aby takich przeżyć sobie dostarczyć. Zuckerman uznał takie skłonności za cechę temperamentu i określił ją mianem „poszukiwanie doznań”.
Cztery elementy i mózgowa chemia
Na wspomnianą cechę składają się cztery elementy. Pierwszym z nich jest poszukiwanie grozy i przygód, czyli poszukiwanie doznań przez działania ryzykowne, na przykład uprawianie ekscytujących sportów (spadochroniarstwa, wyścigów samochodowych czy zjazdów narciarskich). Drugi element to poszukiwanie przeżyć, czyli poszukiwanie doznań przez umysł, zmysły i niekonwencjonalny styl życia, a więc zachowania ekscentryczne. Mogą to być nieplanowane podróże, szukanie niezwykłego towarzystwa czy przeżyć artystycznych. Element trzeci to rozhamowanie, czyli poszukiwanie doznań poprzez hedonistyczny styl życia, przy jednoczesnym rozluźnieniu hamulców społecznych. Ostatnim elementem jest podatność na nudę. Obja...