Znajomi opowiadali, że zrozpaczona córka pokazała im ten tekst. Przeraził ich poziom agresji. Gotowi byli nawet przełknąć kilka ostrych wulgaryzmów, ale nie potrafili pogodzić się z oskarżaniem ich córki o zdradę przyjaźni, o perfidne wykorzystywanie, o plotkarstwo. A co najgorsze, dziewczyna nie dostała nawet minimalnej szansy na odpowiedź, bowiem przyjaciółka zablokowała ją w sieci i nie zareagowała na kilka esemesów.
To jeden z pr...