Czytam w cotygodniowym magazynie, że psychologowie zajęli się kwestionowaniem znaczenia empatii dla jakości relacji między ludźmi. W materiale, który mnie poruszył, mowa była o odczuwaniu cierpienia drugiego człowieka, a właściwie o konflikcie uczuć wzbudzonych przez cierpienie dwóch osób – krzywdzonej i krzywdzącej. Dlatego może dekonstrukcja znaczenia, jakie przypisuje się empatii w psychologii społecznej, warta jest wysiłku. Dobrze przy tym pamiętać, że empatię trudno zdefiniować. Filozofka Beata Szymańska (zresztą także poetka, ostatnio wydała piękny tomik o kotach) przytacza aż czterdzieści definicji empatii.
W psychiatrii i w psychoterapii empatia ma znaczenie kluczowe. Klasyczna psychiatria odwoływała się do odmienności i obcości (a zatem ni...