Początkowo niełatwo rozpoznać przemianę, która zachodzi za sprawą medytacji. Medytacja jest zwyczajem, który rozwija się powoli i potrzebuje czasu. Kiedy jednak pielęgnujemy zwyczaj medytowania, wtedy powoli, lecz konsekwentnie świadomość medytacyjna staje się naszym normalnym sposobem doświadczania codziennego życia. W ten sposób codzienna medytacja uczy nas, jak żyć w stałej, codziennej świadomości tych głębi, które przez chwilę udało się nam zobaczyć. Zatem przez wierność codziennej praktyce medytacji możemy uczyć się jak być człowiekiem kontemplacji, którym – jak w głębi serca czujemy – nie tylko jesteśmy, ale też jesteśmy wezwani, by nim być. Innymi słowy, możemy nauczyć się, jak być kimś, kto wchodząc do pokoju natychmiast budzi się na tajemnicę, która przekracza to wejście do pokoju, przekracza wszystko, co mogłoby się dziać w tej chwili.
Może ci się wydawać, że przesadzam, nadając tak olbrzymią wagę takim prostym, bezpretensjonalnym momentom. Uważam jednak, że prawda jest zupełnie inna. Według mnie próbujemy znaleźć słowa na to, co nie sposób wyolbrzymić. Choćbyśmy używali najbardziej górnolotnych słów, choćbyśmy nie wiem jak wytężali wyobraźnię, siła naszych wypowiedzi słabnie wobec te...