Czy ktoś tam jest?

Mózg i umysł Praktycznie

Jak rozpoznać, czy pacjent jest świadomy? Czy podtrzymywać go przy życiu, jeśli od miesięcy czy lat nie reaguje na żadne bodźce? Przydałby się jakiś próbnik świadomości. Czy istnieje coś takiego?

Można powiedzieć, że każdy z nas jest ekspertem w dziedzinie świadomości – swojej świadomości. A jednocześnie co do innych osób nie możemy mieć pewności, czy są świadome. W filozofii mówi się o „problemie istnienia innych umysłów”, a więc braku logicznego dowodu na to, że ktokolwiek poza nami ma świadomość. Problem ten ma również swój wymiar praktyczny i może nieść poważne dylematy natury etycznej.

POLECAMY

Istnienie świadomości staje się problematyczne, gdy dochodzi do poważnych uszkodzeń mózgu, na przykład wskutek wypadku komunikacyjnego lub zawału serca. Owe uszkodzenia nie muszą być nawet rozległe – decydujące znaczenie ma to, czy dojdzie do uszkodzenia mózgowego mechanizmu świadomości. Przy czym tego mechanizmu nie znamy! Nie potrafimy jak dotąd wyjaśnić, w jaki sposób półtora kilograma galaretowatej substancji w naszych głowach wytwarza świat subiektywnych multisensorycznych doznań. Znamy jedynie niektóre elementy tej układanki. Ponieważ nie znamy mechanizmu świadomości, nie mamy do dyspozycji „próbnika świadomości”, w którym po przyłożeniu do głowy pacjenta zapali się zielona lampka. A jednak – nawet bez potwierdzenia, że świadomość ma mózgowe podłoże – badacze tworzą metody, które coraz trafniej umożliwiają wykrycie świadomości w uszkodzonym mózgu.

Od śpiączki do wybudzenia

Zwykle pacjentów dotkniętych zaburzeniami świadomości nazywa się pacjentami śpiączkowymi. Po wielu latach badań klinicznych wiemy jednak, że tzw. śpiączka obejmuje kilka różniących się od siebie typów zaburzeń, określanych jako stany ograniczonej świadomości. To, co potocznie nazywamy śpiączką, w neurologii uznaje się tylko za pierwszą fazę, następującą bezpośrednio po ciężkim uszkodzeniu mózgu. Najczęściej trwa ona przez dwa tygodnie po zdarzeniu. Pacjent leży z zamkniętymi oczami i nie można go wybudzić, nawet stosując silne bodźce bólowe. Często wprowadza się go w stan tak zwanej śpiączki farmakologicznej, by poprzez znaczne obniżenie poziomu metabolizmu zminimalizować negatywny wpływ urazu na mózg. Po upływie wspomnianych dwóch tygodni albo po wycofaniu śpiączki farmakologicznej pacjenci otwierają oczy. Nie oznacza to wcale, że wróciła im świadomość.

Świadomość ma bowiem dwa aspekty – ilościowy i jakościowy. Ten pierwszy odnosi się do poziomu pobudzenia albo przytomności – we śnie lub w narkozie jest niski i wzrasta w czasie czuwania. Jego oznaką jest fakt, że pacjent otwiera oczy. W zdrowym mózgu jest on ściśle powiązany z drugim aspektem, jakościowym, który definiujemy jako zdolność do doznawania i rozumienia tego, co się wokół nas dzieje. Najprościej ten drugi aspekt zdiagnozować, prosząc osobę, by wykonała jakieś polecenie, na przykład podniosła rękę, powiedziała, jak się nazywa lub gdzie się znajduje. Niestety, w przypadku stanów o...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI