Marta Melka-Roszczyk jest psychologiem, trenerem umiejętności interpersonalnych, socjoterapeutą. Pracuje w Centrum Rozwoju Psychologicznego w Poznaniu.
Pracowałam kiedyś z dwunastoletnią dziewczynką, której ojciec cierpiał na ciężką depresję. Dziecko trafiło do mnie po nieudanej próbie samobójczej. Rodzina niemal całkowicie skoncentrowała się na chorobie ojca i nie zauważała kryzysu, jaki rozpoczął się u córki przynajmniej rok wcześniej. Matka kompletnie ignorowała sygnały, takie jak nagłe, drastyczne pogorszenie ocen szkolnych, narastające trudności w relacjach z rówieśnikami, coraz dłuższe okresy wycofania i samotności, narastająca niechęć do rozmów. Pewnego dnia dziewczynka połknęła listek tabletek przeciwbólowych. W trakcie jednego z naszych spotkań powiedziała mi, że nie chciała się zabić. Jej czyn był rozpaczliwym wołaniem o uwagę i pomoc.
POLECAMY
Jednym z najważniejszych zadań rodziców jest zapewnienie swym dzieciom możliwości harmonijnego rozwoju w poczuciu stałości i bezpieczeństwa, a także kształtowanie u nich określonych predyspozycji. Rodzina funkcjonująca w klimacie wzajemnego szacunku i zaufania wyposaży potomstwo w prawidłowe wzorce tworzenia relacji z innymi ludźmi. Odpowiedzialność dorosłych oraz ich troska o zaspokajanie potrzeb kształtuje w dzieciach wystarczająco wysokie poczucie własnej wartości.
Choroba spycha dziecko na dalszy plan
Inaczej wygląda sytuacja w rodzinach dotkniętych chorobą psychiczną. Jej wystąpienie u jednego czy też u obojga rodziców powoduje, że dziecko zostaje zepchnięte na dalszy plan. Tak dysfunkcyjna rodzina nie jest w stanie zaspokoić podstawowych potrzeb swojej pociechy, takich jak:
akceptacja, bezpieczeństwo i oparcie;
zdrowy i harmonijny rozwój;
miłość i zrozumienie;
potrzeby materialne i fizjologiczne.
Chory rodzic nie dostarcza prawidłowych modeli postępowania, nie buduje też w dziecku odpowiedniego systemu wartości. Nierzadko swą postawą przekazuje zniekształcony obraz świata zewnętrznego – w efekcie dziecko nie potrafi normalnie funkcjonować w kontaktach z innymi ludźmi. Nawet kiedy jedno z rodziców nie choruje, sytuacja i tak jest bardzo skomplikowana. Osoba chora wymaga stałej opieki, zatem cała rodzina koncentruje się na niej i na jej cierpieniu. Dziecko nie dostaje wtedy potrzebn...