Odkąd pamiętam, dzień 1 listopada, czyli wspomnienie Wszystkich Świętych, popularnie nazywany też Świętem Zmarłych, zawsze był dniem o bardzo jednoznacznym charakterze. Powszechnie podejmowanym wyprawom na cmentarze i nawiedzaniu grobów bliskich zmarłych towarzyszyła refleksja i zaduma – doświadczenie to dzieliły ze sobą zarówno osoby wierzące, jak i niewierzące. Wspominaniu zmarłych nieuchronnie towarzyszyła refleksja nad własną przemijalnością...
POLECAMY
Tak było kiedyś. Ostatnie dwadzieścia kilka lat przyniosło wyraźną zmianę związaną z upowszechnieniem się Halloween. Być może ta zmiana jest dobra – w pełne smutku i powagi, często nadmiernie skupione na martyrologii obchody wniosła ona aspekt zabawy mającej w zamierzeniu pomóc oswoić fakt śmierci. Być może jest ona zła – powoduje nie tyle oswajanie, co raczej banalizację i odcinanie się, a dotychczasowa powaga została utopiona w hałaśliwej zabawie.
Może to dobrze, a...