Zorientowani inaczej [Psychologia dziś]

Rodzina i związki Laboratorium

Geny, działanie hormonów, a może przeciwciał u matki? Co sprawia, że u jednej na sto osób - a może znacznie częściej - pożądanie kieruje się ku własnej płci? Gdzie naukowcy poszukują przyczyn homoseksualizmu?

Przy okazji debaty na temat związków partnerskich wciąż wraca pytanie, skąd się biorą różnice w obrębie orientacji seksualnej. Odsetek osób deklarujących różne typy takiej orientacji waha się, w zależności od badanej populacji i płci. Szacuje się, że od 1,2 do 5,6 proc. osób nie jest heteroseksualne. Z czego to wynika, jakie są tego biologiczne uwarunkowania?

Ostatnie trzydzieści lat przyniosło wiele danych wskazujących na biologiczne podłoże zmienności w zakresie orientacji seksualnej. Naj­ogólniej te odkrycia wpisują się w trzy nurty badań, tylko częściowo powiązane.

Bardziej u mężczyzn


Wiele przesłanek wyjaśniających występowanie różnych orientacji seksualnych dostarczają badania z zakresu genetyki zachowania – i to zarówno w jej klasycznym, jak i molekularnym ujęciu. Klasyczne badania genetyki zachowania obejmują głównie badania bliźniąt (metoda bliźniąt – patrz słowniczek) oraz studia rodzinne. Mają one na celu oszacowanie, w jakim stopniu obserwowalne różnice między ludźmi w orientacji seksualnej mogą być wyjaśnione czynnikami genetycznymi, a w jakim środowiskowymi. Obszerne badania przeprowadzone na grupach bliźniąt, jak na przykład badanie Kennetha S. Kendlera i współpracowników z 2000 roku, pokazują, że orientacja seksualna jest inaczej uwarunkowana u obu płci. U kobiet odziedziczalność orientacji wynosi od 23 do 30 procent, natomiast u mężczyzn waha się pomiędzy 50 a 60 procent.

Co oznacza ten wynik? Jak go tłumaczyć?


W genetyce zachowania pojęcie odziedziczalności określa, jaka część różnic między ludźmi pod względem jakiegoś zachowania może być wyjaśniana wpływem czynnika genetycznego. Wskaźnik ten jest zawsze wyliczany dla badanej populacji i nie można na jego podstawie orzekać nic o konkretnej osobie. Innymi słowy – nie można powiedzieć, że czyjaś orientacja seksualna jest w takim to a takim stopniu uwarunkowana genetycznie, a raczej, że ewentualne różnice między nami pod tym względem są właśnie skutkiem działania czynnika genetycznego. Podobnie błędny byłby wniosek – też często wyprowadzany z opisywanych wyników – że orientacje nieheteroseksualne stanowią rodzaj wady genetycznej. Dlaczego? Po pierwsze dlatego, że badania te dotyczą zróżnicowania orientacji seksualnej, a nie tego, jak dochodzi do ukształtowania się konkretnego typu preferencji. Po drugie większość wad genetycznych wynika zazwyczaj z jakiejś specyficznej mutacji w jednym genie – a podstawowe założenie genetyki zachowania mówi, że na zachowania wpływ ma aktywność wielu różnie umiejscowionych genów. Po trzecie w końcu, różnice między ludźmi w zakresie orientacji seksualnej wynikają zarówno z przyczyn genetycznych, jak i środowiskowych.

Współczesna genetyka zachowania pokazuje, że czynniki genetyczne do pewnego stopnia mogą wyjaśniać zróżnicowanie większości naszych zachowań, w tym nawet postaw socjopolitycznych. Pokazano (np. w badaniach prowadzonych na Uniwersytecie Warszawskim przez prof. Włodzimierza Oniszczenko), że genetycznie uwarunkowane są różnice między ludźmi na wymiarze konserwatyzmu–liberalizmu. Czy na tej podstawie można mówić, że konserwatyzm jest rodzajem wady genetycznej?

Męska orie...

Ten artykuł jest dostępny tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się.

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI