Wolni od napięcia

Na temat Ja i mój rozwój

Dobry, pełen troski stosunek do ciała jest ważnym wyznacznikiem naszego psychicznego i fizycznego zdrowia. Pozwala też znaleźć w ciele oparcie i sprzymierzeńca, nawet w najbardziej stresujących sytuacjach.

Stres wywołuje globalną reakcję naszego ciała: pocimy się, czerwienimy lub bledniemy, nasze serce bije szybciej, dłonie drżą, nogi się pod nami uginają. Gdy stres jest szczególnie silny, czujemy ścisk w żołądku, mamy zawroty głowy i zaburzenia widzenia czy słyszenia. Często towarzyszą temu zakłócenia, takie jak tunelowe widzenie, które jest adaptacyjnym procesem obecnym u zwierząt znajdujących się w obliczu realnego zagrożenia ze strony innych zwierząt. Pozwala ono do minimum zredukować zakłócające bodźce i skoncentrować się tylko na tym, co konieczne do obrony lub ucieczki przed napastnikiem. Jednak obecnie, kiedy większość stresujących sytuacji nie wymaga walki lub ucieczki, lecz rozważenia różnych rozwiązań, ten mechanizm przystosowawczy stał się ograniczeniem. Nierozładowane napięcie pozostaje w ciele, a my zostajemy uwięzieni w tym napięciu.

Choć stres jest niezbędnym dla nas źródłem mobilizacji, to jednak w nadmiarze wyczerpuje, prowadzi do poważnych zaburzeń wegetatywnych, jest także źródłem uporczywych fizycznych objawów, na co wskazują badania nad etiologią nadciśnienia tętniczego, chorób nowotworowych czy problemów alergicznych. Jeśli permanentnie przeżywamy stres, może to oznaczać, że ułożyliśmy nasze życie, ignorując swoje podstawowe potrzeby.

Obserwuj i reaguj

Wiele rzeczy zrzucamy na karb stresu. Mówimy „jestem zestresowany”, kiedy chcemy usprawiedliwić to, że podnosimy na kogoś głos, gdy wydarzyło się coś dla nas trudnego, albo wtedy, gdy czujemy się napięci bez związku...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI