Wczoraj, dziś i jutro

Na temat

Uczmy się znajdować czas – dla rodziny, przyjaciół, na zabawę, kontakt z przyrodą, rozwój duchowy, kulturę. Niech czas pracuje na naszą korzyść, a nie przeciwko nam. 

Rozpocznę swą opowieść od podróży w czasie – do mego dzieciństwa, kiedy po raz pierwszy zetknąłem się z tematyką psychologii czasu, a może wplątałem w nią. Wychowywałem się w sercu Południowego Bronksu, dzielnicy Nowego Jorku, w ubogiej rodzinie o sycylijskich korzeniach. Mój ojciec, George Zimbardo, był wspaniałym człowiekiem. Nie miał wykształcenia, jednak posiadał niezwykłe umiejętności muzyczne i mechaniczne. Choć nie pobierał lekcji, potrafił grać ze słuchu na instrumentach strunowych, improwizując wszystko, co usłyszał. W 1947 roku – zaledwie rok po tym, jak wynaleziono telewizję! – zbudował jeden z pierwszych odbiorników telewizyjnych. Wystarczył mu schemat układu elektronicznego. I zrobił to bez formalnego przygotowania z zakresu elektroniki. 

Mój podziw nie przekładał się jednak na inne obszary jego stylu życia, które koncentrowało się na pogoni za osobistymi przyjemnościami. Dziś powiedzielibyśmy, że prezentował styl teraźniejszy hedonistyczny.

POLECAMY

Często był bezrobotny (w latach 30. ubiegłego wieku trwał wielki kryzys), ale zdawał się nigdy tym nie przejmować. Przejmowała się jednak moja mama, która musiała wykarmić sześcioosobową rodzinę. 

Było dla mnie oczywiste, że jedyna droga do wyjścia z ubóstwa wiedzie przez ciężką pracę, a to oznacza zdobycie wykształcenia, ukończenie szkół i college’u, znalezienie dobrze płatnej pracy. Nawet jako dziecko myślałem o jutrze, a nie o dziś. Koncentrowałem się na przyszłości, planując, jak wydostać się ze strasznej teraźniejszości i osiągnąć pozytywne przyszłe cele. 

Nie mogłem liczyć na wiele wsparcia ze strony rodziny, ale dzięki ciężkiej pracy udało mi się zrealizować cel – zdobyłem bardzo dobre wykształcenie i stabilizację finansową. Patrzyłem w przyszłość. To oczywiście wiązało się z rezygnacją z wielu przyjemności, typowych dla hedonistycznego stylu życia. 

Między strefami czasu

Okazuje się, że takie doświadczenia nie są czymś wyjątkowym, znanym tylko mnie. Są one typowe dla wielu ludzi na całym świecie. Jak to się dzieje, że ktoś rozwija przeszłą, teraźniejszą lub przyszłą perspektywę postrzegania czasu? Jakie są konsekwencje życia w tej, a nie innej strefie czasowej?

Pytania dotyczące natury czasu psychologicznego sprawiły, że postanowiłem rozpocząć program badawczy na Stanford University. Nasze najwcześniejsze badania, prowadzone w 1971 roku, dotyczyły pojęcia tempa oraz wykorzystania hipnozy w celu modyfikowania stref czasowych – sprawialiśmy, że umysł studentów zorientowanych na przyszłość przyjmował perspektywę teraźniejszą, a następnie obserwowaliśmy konsekwencje takiej zmiany. Jednak kluczem do dalszych badań było stworzenie skali, która mogłaby być wykorzystywana do mierzenia różnic indywidualnych w perspektywie czasowej. Po wielu latach prób i błędów udało mi się zrealizować ten cel. W 1999 roku z Johnem Boydem opublikowaliśmy ważny artykuł, w którym zaprezentowaliśmy skalę. Narzędzie pozwala mierzyć pięć perspektyw postrzegania czasu: przeszłą negatywną, przeszłą pozytywną, teraźniejszą hedonistyczną, teraźniejszą fatalistyczną oraz przyszłą. Oddzielnie można było również zmierzyć szóstą perspektywę – przyszłość transcendentalną (patrz aplikacja „Spojrzenie z pers...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI