Rozważny kontra spontaniczny

Rodzina i związki Praktycznie

Nadal kocham męża, ale...Jest dobrym ojcem i bardzo go za to cenię. Ale czy to wystarczający cement dla uczuć w małżeństwie? - zastanawia się pani Kinga. Na jej list odpowiada terapeutka Katarzyna Siemieniuch-Leśniak.

Mam 37 lat i za sobą czternaście lat małżeństwa. Mój mąż był moją pierwszą wielką miłością. Nadal go kocham, ale... no właśnie – jest jakieś „ale”. Kiedyś wydawało mi się, że nie ma cudowniejszego mężczyzny od niego, dziś widzę głównie jego wady i to, co mnie coraz bardziej w nim rozczarowuje. Po urodzeniu i odchowaniu córek poszłam do pracy
i poznałam różnych mężczyzn. Zdobywałam doświadczenie zawodowe i też coraz większą pewność siebie jako kobieta.

POLECAMY

Jeden z moich kolegów z firmy, Marcin, stał się dla mnie kimś więcej niż tylko kolegą. Jest całkowitym przeciwieństwem mojego męża – spontaniczny, kreatywny, trochę szalony, mówiący wprost. Mąż musi mieć wszystko poplanowane na miesiąc przed, jest skryty i małomówny, widzi we mnie matkę swoich dzieci i kucharkę, a nie atrakcyjną kobietę. Na ostatnim wyjeździe integracyjn...

Ten artykuł jest dostępny tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się.

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI