Przy nadziei i przy smutku

Zdrowie i choroby Praktycznie

Z przeprowadzonych przeze mnie badań wynika, że depresja porodowa o różnym nasileniu i czasie trwania dotyka około 50 procent rodzących kobiet - pisze Monika Wasilewska-Pordes.

Niektóre kobiety po porodzie przeżywają krótkotrwały kryzys, stają się płaczliwe i rozdrażnione. Stan ów, określany mianem smutku poporodowego (postpartum blues depression), mija z reguły po kilku dniach. Niekiedy jednak okres ten przedłuża się do miesiąca czy nawet roku.

Z naukowego punktu widzenia istotne jest jednak nie tylko określenie częstotliwości występowania zjawiska postartum blues depression i znacznie bardziej niebezpiecznej depresji porodowej, lecz także scharakteryzowanie kobiet zaliczanych do grupy szczególnie narażonej na depresję. Ustalenie czynników sprzyjających pojawieniu się takiego zaburzenia mogłoby pomóc w zaplanowaniu działań profilaktycznych, a tym samym zmniejszyć liczbę zachorowań bądź złagodzić nasilenie objawów.

Zjawisko depresji poporodowej zainteresowało uczonych już wiele wieków temu. Pierwsze wzmianki na ten temat spotykamy w pismach Hipokratesa, który (tak jak i późniejsi badacze) łączył występowanie poporodowych zaburzeń depresyjnych z czynnikami endogennymi. Przyjęcie takiego stanowiska zahamowało badania w tej dziedzinie na wiele dziesiątków lat. Dopiero w połowie XX wieku, w związku z dynamicznym rozwojem nauk medycznych i społecznych (głównie w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych), uczeni zaczęli poświęcać więcej uwagi badaniom nad kobietami ciężarnymi. Szukali odpowiedzi na szereg pytań dotyczących kształtowania się więzi między matką a dzieckiem, postawy macierzyńskiej, psychologicznej sytuacji kobiet rodzących oraz stanów emocjonalnych przeżywanych przez kobietę, a jednocześnie wpływających na rozwój dziecka, czy też związanych z samym przebiegiem porodu. Prowadzone na szeroką skalę badania nad występowaniem objawów depresji poporodowej wśród kobiet pozwoliły na wyodrębnienie trzech rodzajów poporodowych zaburzeń depresyjnych, różniących się między sobą dynamiką i objawami.

Pierwszy z nich to postpartum blues, czyli chwiejny, obniżony nastrój pojawiający się między 1 a 14 dniem po porodzie. Pacjentki skarżą się wówczas na zaburzenia snu, lęk, skłonność do płaczu, bóle głowy, brak apetytu, nadwrażliwość. Z kolei depresja porodowa (drugi rodzaj) jest stanem występującym w różnym nasileniu w czasie pierwszych trzech miesięcy po porodzie u około 10-20 procent kobiet, które przeżyły postpartum blues. Trzeci rodzaj to psychoza poporodowa, czyli postać depresji zaliczana do chorób psychotycznych i pojawiająca się po porodzie raz na 500-1000 przypadków.

Z dotychczasowych badań wynika, że istnieją cztery główne grupy czynników wpływających na powstawanie objawów poporodowych zaburzeń depresyjnych: demograficzne (np. status społeczny, wykształcenie i wiek); biologiczne (zmiany hormonalne, czyli niestabilny poziom takich hormonów, jak estrogeny, progesteron, kortyzol i prolaktyna); położniczo-ginekologiczne (czas trwania porodu, komplikacje poporodowe i połogowe, stosunek do karmienia piersią, napięcie miesiączkowe); psychologiczno-społeczne (stresy przeżywane przez kobietę w okresie ciąży i w trakcie porodu, jako...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI