Poukładaj sobie życie. Jak uporządkować siebie i swój świat

Materiały PR

Autorzy tekstów, które prezentujemy w tej książce, przekonują jak ważne są psychiczne porządki. Doskonałe terapeutki, specjaliści z różnych dziedzin psychologii, dają mnóstwo praktycznych wskazań, jak poukładać sobie życie.

Warto podzielić kontakty społeczne na te, które w ogóle nie podlegają naszej kontroli, i te, na które mamy częściowy i/lub całkowity wpływ. Realistyczne poczucie wpływu na własny los to podstawa porządkowania swojego życia. Pozostawanie w męczącym zawieszeniu, w nadziei, że manna spadnie z nieba i sytuacja sama się poprawi, zaliczam do przeszkadzających w zmianach mrzonek.

POLECAMY

Załóżmy, że kontakty z daną osobą sprawiają nam więcej przykrości niż przyjemności. Warto opracować sposoby poradzenia sobie z tą sytuacją. Może pomógłby trening asertywności – wyjaśnienie nieporozumień w przyjazny, choć bardzo stanowczy sposób, określenie własnych granic, propozycje uzdrowienia relacji?

Jesteśmy zwierzętami społecznymi, ludzie są nam niezbędni i warto zrobić wszystko, aby nie skazać się na niechcianą samotność. Krótkotrwała samotność nie szkodzi, chroniczna – niszczy. Ksiądz Twardowski ostrzega w Miłości za Bóg zapłać: „Samotność nie zaczyna się wtedy, kiedy ludzie od nas odchodzą, ale wtedy, kiedy my odchodzimy od ludzi”. Jeśli jednak mimo naszych wysiłków problemy pozostaną, jeśli mamy wrażenie, że tylko nam zależy na poprawie relacji, to warto przemyśleć sposoby zwiększenia dystansu, ograniczenia kontaktów do minimum lub ich zerwania.

Bywa, że żyjemy z kimś na co dzień i chcemy, aby nadal tak było, ale męczących różnic i nieporozumień przybywa w niepokojącym tempie. Warto wtedy porozmawiać (uwaga – tylko o jednej sprawie na raz!), jak pogodzić sprzeczne potrzeby, dążenia, interesy, zainteresowania, sposoby spędzania wolnego czasu, tak, aby jednak wspólnie osiągnąć cel główny – pozostanie w związku. Sprawdza się podejście zadaniowe z maksymalną kontrolą emocji: co jest najważniejsze, a co dziesięciorzędne? Co trzeba koniecznie zrobić, a co można odpuścić? Na czym powinien polegać zdrowy kompromis, dzięki któremu obie strony zyskałyby to, na czym im najbardziej zależy? Jak pogodzić sprzeczne potrzeby? Kiedy upierać się przy swoim za wszelką cenę, a kiedy ulegać? A może da się znaleźć trzecie wyjście, które usatysfakcjonuje obie strony?

Najłatwiej jest obrazić się i zabrać swoje gałganki na inne podwórko, ale podobne problemy dopadną nas w kolejnych związkach. Proponuję więc szczególnie uważnie dbać o ważne relacje, chyba że zdarzy się coś definitywnie przekreślającego związek.

Podczas sesji psychoterapeutycznych obserwuję z niepokojem, jak łatwo ludzie, zwłaszcza młodzi, rezygnują z bycia we dwoje, kiedy tylko coś nie przebiega po ich myśli. Cóż, ludzie cierpią na pewną niemiłą przypadłość: na ogół nie chcą zachowywać się dokładnie tak, jak sobie tego ktoś życzy… Odwieczny dylemat między poczuciem wolności i bezpieczeństwa wielu wydaje się nierozwiązywalny. Gdy do tego dołączymy poczucie odpowiedzialności za ludzi od nas zależnych, potrzeba zdefiniowania pojęcia wolności staje się paląca. Porządkowanie tej sfery życia często pozwala uratować ważny związek.

Nie tak mało ludzi świadomie prowadzi podwójne życie, choć dręczy ich poczucie winy i oszukiwania żony lub męża, partnera lub partnerki. Zakochani zawsze tłumaczą, że piorun w nich strzelił (przypomnijmy sobie choćby Michaela Corleone z filmu Ojciec chrzestny) i nie mieli wpływu na to, co zrobili. Emocjonalny koszt podwójnego życia jest jednak olbrzymi, zatem warto dobrze rozważyć wszystkie za i przeciw.

Ten ostatni postulat dotyczy zresztą wielu sytuacji. Panuje teraz w krajach rozwiniętych, czyli także w Polsce, moda na singlowy model życia. Szanuję to podejście, ale mam pewną obawę: czy nie wynika ono z przekonania, że nie ma się szans na nawiązanie bliższej relacji (warto jednak sprawdzić!), albo z krótkowzrocznego wygodnictwa? Jeśli chcemy być z kimś na serio i np. założyć rodzinę, to porządki polegają na dołożeniu odważnych starań, aby znaleźć miłość i osiągnąć cel. Warto wtedy spokojnie odpowiedzieć sobie na kilka pytań. Czy rzeczywiście muszę korzystać z portali randkowych, żeby kogoś poznać? Jeśli nie, to co mogę zrobić, żeby „w realu” spotkać ludzi o podobnych zainteresowaniach? Z kim zaufanym mogę przećwiczyć swobodne zachowania, aby podczas późniejszych spotkań mieć poczucie, że dałem/dałam sobie radę? Czy potrafię zaakceptować ewentualną porażkę?

Kiedy nic nie zrobimy, aby znaleźć kogoś, z kim będziemy chcieli iść przez życie, to z czasem nasze samopoczucie pogorszy się zdecydowanie. A przecież jeśli nie spróbujemy, nie dowiemy się, co zyskamy lub stracimy. Może nam się nie udać raz, drugi czy nawet trzeci, ale nie poddajmy się, tylko próbujmy aż do pozytywnego skutku. Naprawdę nie warto wiązać się z przypadkową osobą!

Uważajmy jednak na podejście typu: „Muszę kogoś natychmiast znaleźć (męża/żonę, partnera/partnerkę)”. W takiej sytuacji desperacja i szukanie na siłę są łatwo wyczuwalne i raczej odstraszają ludzi niż przyciągają. Czasem nieświadomie oczekujemy, że partner/ka uczyni nasze życie ciekawszym, wypełni „pustkę”, podaruje poczucie własnej wartości. A przecież sami powinniśmy umieć to sobie zapewnić.

Jak wybrnąć z takiej pułapki? Przede wszystkim warto zastanowić się nad kilkoma sprawami. Czy jestem osobą, z którą fajnie jest być? Czy czuję się dobrze sam/a ze sobą? Czy potrafię dawać innym troskę, wsparcie, miłość i zainteresowanie, których chciałbym/chciałabym dla siebie? Czy poza byciem z kimś blisko potrafię mu/jej dawać także przestrzeń na realizowanie jego/jej własnych pasji? Czy w pogoni za własnymi celami daję sobie szansę na bycie z kimś? Czy w moim życiu jest tak naprawdę miejsce dla kogoś poza mną? Jeśli na któreś z tych pytań odpowiedź brzmi „nie”, warto to zmienić (czasem przy pomocy psychologa), a wtedy na pewno się uda!

(Fragment tekstu Warto porządkować życie, by nie przegapić tego, co ważne, Hanna Hamer)

Autorzy: Magda Brzezińska, Agnieszka Chrzanowska, Charles Duhigg, Paweł Fortuna, Maria Gaj, Hanna Hamer, Zofia Milska-Wrzosińska, Anna Polcyn-Radomska, Anna Srebrna, Kinga Tucholska

Redakcja: Piotr Żak

Format: 120 x 190 mm, okładka: miękka ze skrzydełkami, objętość: 168 stron

ISBN: 978-83-64721-92-2

Książkę można zamówić w e-sklepie Charakterów na https://sklep.charaktery.eu/poukladaj-sobie-zycie-jak-uporzadkowac-siebie-i-swoj-swiat.html

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI