Pokolenie Ikea - Piotr C

Materiały PR

Prowokacyjna, pełna czarnego humoru, obrazoburcza kontynuacja bestsellerowej powieści Piotra C. „Pokolenie Ikea”, która - drukowana fragmentami w Angorze - wywołała wśród czytelników szereg skrajnych reakcji - od zachwytu po obrzydzenie.

"Było tak. Dzwonek. Ja zwlekam się z łóżka, ziewając tak, że mało mi szczęka z zawiasów nie wypadnie. Owszem, miałem wstać nieco wcześniej i doprowadzić się do porządku. Nastawiłem nawet komórkę. Ale nie byłem zbyt konsekwentny, jeśli chodzi o posłuchanie jej sugestii. Wyłączyłem i poszedłem spać dalej. W końcu Ciemna Blondyna mogła w ogóle nie przyjść, prawda? Ale przyszła. Ponieważ sypiam nago, potykając się, znalazłem szlafrok. Włożyłem go. I poszedłem otworzyć. Za drzwiami stoi Ciemna Blondyna. W płaszczu. Zanim zdążyłem się odezwać, Ciemna Blondyna płaszcz zdjęła. A co miała pod płaszczem? OTÓŻ NIC NIE MIAŁA. To znaczy przepraszam – miała olimpijskie szpilki. Olimpijskie w sensie: obcas był wysoki. Mat królowi w jednym posunięciu. Bo co można zrobić, mając stojącą na wycieraczce nagą kobietę? Wyrzucić za drzwi? Powiedzieć, że to pomyłka? Co miałem zrobić, zadzwonić po policję? Przygarnąłem ją więc do środka. Jeszcze by się zaziębiła, biedaczka. Dobrze, mogłem nie uprawiać z nią seksu. Ale znajdźcie mi faceta, który w takiej sytuacji powiedziałby „NIE”. NIE – żaden z żyjących papieży nie wchodzi w grę!!! Zwłaszcza że Ciemna Blondyna jest po prostu ładna. Biust jak biust, jak dla mnie za mały, ale tyłek, muszę obiektywnie przyznać, ma fantastyczny. Aby nie przyprawiać co bardziej nieśmiałych kobiet o rumieniec wstydu, podsumujmy to tak: zaczęliśmy czytać literaturę. Wpierw zrobiliśmy niewielką nowelkę w korytarzu – plecy bolą mnie do dzisiaj, mimo że nie była to Nasza szkapa. Później, już celebrując przewracanie kartek, przenieśliśmy się do salonu na kanapę, gdzie recytowaliśmy na zmianę wiersze. Czynność ta na tyle dodała mi ducha, że na zmianę ja basem, a ona sopranem czytaliśmy rozdziały powieści. Wpierw społeczno-obyczajowej, później przygodowej, fragmenty były wręcz sentymentalne (chodzi o ten kawałek, gdy ciężko łapałem oddech po szczególnie udanej frazie, składając głowę na jej biuście). Później, mimo że właśnie zastanawiałem się nad rozpoczęciem fragmentów marynistycznych, w łazience nastąpiła nieoczekiwana przerwa. Wznowienie lektury nie było sprawą prostą. Po trzydziestce wzrok trochę… ekhem… słabnie. Aby więc złapać nieco oddechu, przenieśliśmy się do sypialni. Tam Ciemna Blondyna udatnie recytowała mi sonety Petrarki.

Jeśli z mej woli płonę – czemu płaczę?
Jeśli wbrew woli – cóż pomoże lament?
O śmierci żywa, radosna rozpaczy,
Jaką nade mną masz moc! Oto zamęt.


Bardzo mnie tym ujęła. I tak byśmy pewnie poczytali jeszcze chwilę, bo już zbierałem siły, ale usłyszałem dzwonek swojego telefonu, który udatnie wygrywał melodię mało znanej wokalistki Peaches o dużo za to mówiącym tytule Fuck the pain away. Dzwonek był przypisany do telefonu z mojego biurka. A uwierzcie mi, trudno skupić się na literaturze, gdy w niedzielę dobijają się do ciebie z pracy.
Dzwoniła Olga."

Wydawnictwo Novae Res

Rodzaj literatury: Literatura obyczajowa
Wydawca: Novae Res, 2013
Format: 121x195mm, oprawa miękka
Wydanie: Pierwsze
Liczba stron: 344
ISBN: 978-83-7722-928-6

POLECAMY

NOTA OD WYDAWCY:

Pokolenie Ikea. KobietyPiotr C

Prowokacyjna, pełna czarnego humoru, obrazoburcza kontynuacja bestsellerowej powieści Piotra C. „Pokolenie Ikea”, która – drukowana fragmentami w Angorze – wywołała wśród czytelników szereg skrajnych reakcji – od zachwytu po obrzydzenie. Ostry romans biurowy tylko dla dorosłych? Autobiografia?

Powieść o marzeniach lemingów, życiu w korporacji i tęsknocie za anarchią Satyra na społeczeństwo skupione na konsumpcji.Instruktaż dla mężczyzn, którzy nie rozumieją kobiet.

Spojrzałem na Kasię, której obiecałem, że przyprowadzę fajnego faceta. Stała przy barze w krótkiej kiecce i wyglądała całkiem nieźle. Lekko zaokrąglona pani doktor, o włosach ciemny blond, piersiasta, o dobrych nogach i trochę za dużym tyłku. Kiedyś mieliśmy ze sobą drobny flircik, który skończył się niby w łóżku, a jednak nie w łóżku. Rozebrałem ją do pasa, pobawiłem jej piersiami, a później zadowolony zasnąłem. Tłumaczy mnie tylko to, że byłem pijany.

Kobiety nie zapominają. Kobiety czekają.


Piotr C. – pracownik warszawskiej korporacji, popularny bloger (jego stronę codziennie odwiedza 10 tys. osób, na Facebooku ma 30 tysięcy fanów), autor opartej na blogu książki „Pokolenie Ikea”, która przez wiele tygodni utrzymywała się na liście bestsellerów Merlin.pl i Empik.com.

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI