W polskich sypialniach wiele się zmienia w ostatnich latach. Zwłaszcza w sypialniach trzydziesto- i czterdziestolatków. Z badań prof. Zbigniewa Izdebskiego, przeprowadzonych w ramach Ogólnopolskiego Programu Zdrowia Seksualnego, wynika, że Polacy kochają się coraz rzadziej (raz w tygodniu i rzadziej) i krócej (średnio zbliżenie trwa 14 minut, o 4 minuty krócej w porównaniu do danych sprzed dekady). Kochają się byle jak, bez radości. Czasem dopiero na wyraźne żądanie drugiej strony.
POLECAMY
Problem w ciele...
Za spadkiem libido (patrz słowniczek) i brakiem zainteresowania seksualnego kryją się różne przyczyny. Po pierwsze, mogą być one związane z kondycją fizyczną i generalnie stylem życia. Stres w pracy, napięcie, zaburzony rytm wypoczynku i pracy – to wszystko może skutkować stanem permanentnego zmęczenia, w którym o wiele słabiej reagujemy na bodźce seksualne (lub nie reagujemy na nie wcale). Przemęczony organizm sam reguluje poziom napięć i wydatkowania energii – gdy jesteśmy zapracowani i przytłoczeni obowiązkami, to dodatkowa aktywność seksualna byłaby dla niego zbyt dużym obciążeniem energetycznym.
W takiej sytuacji organizm blokuje percepcję bodźców, nie przetwarza ich na bodźce erotyczne, aby nie angażować się w dodatkową aktywność.
Po drugie, spadek libido może być efektem przekroczenia pewnej granicy stresu – w organizmie wydzielane są wtedy hormony (na przykład prolaktyna), które blokują popęd seksualny. Bywa, że mężczyzna jeszcze do niedawna aktywny seksualnie i lubiący seks nie zauważa nawet tego, że jego kontakty z partnerką są coraz rzadsze. Dzieje się to niezależnie od niego. Zmiany hormonalne powodują, że mężczyzna nie odczuwa braku seksu, dopóki nie usłyszy od partnerki: „kochanie, już dawno tego nie robiliśmy”. Dopiero wtedy zaczyna liczyć dni, tygodnie i sam jest tym zaskoczony.
Brak pożądania może też towarzyszyć depresji – to jeden z pierwszych jej objawów. Bywa, że właśnie po obniżonym libido najłatwiej m...
Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.