Medytacja chrześcijańska - James Finley

Materiały PR

Rola człowieka w kontemplacji jest z natury receptywna, gdyż w jej trakcie otrzymujemy dar świętej przytomności (awareness). W tym kluczowym aspekcie przyjmowania określamy czasami kontemplację jako doświadczenie mistyczne lub modlitwa mistyczna.

ZAMÓW KSIĄŻKĘ W E-SKLEPIE CHARAKTERÓW Z 40-PROC. RABATEM.

POLECAMY

Słowo mistyczny w klasycznych tekstach chrześcijańskich nie oznacza wizji, słyszenia Bożego głosu lub doświadczania tym podobnych wyjątkowych zdarzeń. Chociaż tego rodzaju doświadczenia mogą się zdarzyć, niekoniecznie pochodzą od Boga. A nawet jeśli od Niego pochodzą, mogą okazać się przeszkodą, jeśli zbyt kurczowo się ich trzymamy. Mistycy chrześcijańscy używają terminu kontemplacja oraz mistyczne zjednoczenie z Bogiem w odniesieniu do jedności z Bogiem, której stajemy się świadomi i która przemienia życie, a nie w odniesieniu do wizji i tym podobnych doświadczeń. W tym mistycznym uświadomieniu sobie jedności z Bogiem zostajemy uwolnieni od skłonności do czerpania bezpieczeństwa i własnej tożsamości z czegoś mniejszego niż Bóg. W języku właściwym chrześcijaństwu można powiedzieć, że wchodzimy w stan duszy Chrystusa, który uczynił jedność z Bogiem sednem własnej rzeczywistości oraz rzeczywistości każdego człowieka i całego stworzenia.

Choć zasadniczo pasywna czy mistyczna w swej naturze, kontemplacja jest także aktywna. Musimy bowiem w sposób wolny wybrać całkowitą przemianę w kontemplacyjnej jedności z Bogiem, otworzyć się na nią i jej pragnąć. Kontemplacja może nas zatopić we wszechobejmującej jedności z Bogiem. Kontemplacja może łagodnie i cicho rozświetlać najintymniejsze chwile. Ostatecznie jednak to my mamy powiedzieć „tak” lub „nie” w odpowiedzi na doświadczenie kontemplacyjne, do którego zostaliśmy przebudzeni. W tym znaczeniu kontemplacja jest aktem wolności – odpowiadamy w nim „tak” na wieczne „tak” Boga, który stworzył nas na swój obraz i podobieństwo jako osoby wezwane do dzielenia Bożego życia aż do spełnienia, kiedy w łasce utożsamiamy się z niezmierzoną rzeczywistością Boga.

Kontemplacja lub modlitwa kontemplacyjna rozwija się w dynamice aktywnego przyjmowania jedności z Bogiem, która – wobec naszej niemocy by ją osiągnąć – ofiaruje się nam jako prawdziwa rzeczywistość i spełnienie naszego życia. Właśnie w odniesieniu do aktywnego aspektu kontemplacji czy modlitwy kontemplacyjnej tradycja chrześcijańska zaleca różne metody i daje wskazania prowadzące do swobodnego otwarcia się i aktywnego podtrzymywania stanów świadomej otwartości na Boga. W tradycyjnych tekstach chrześcijańskich, które będziemy tu badać, metody te zawierają m.in. odzwyczajanie się od nawykowego polegania na myślach, wspomnieniach i innych aspektach świadomości ego, które często tamują subtelne, całkowicie duchowe stany kontemplacyjnej, świadomej jedności z Bogiem.

Od lat 60. systematycznie rośnie popularność jogi i zen oraz innych form medytacji wywodzących się z tradycji buddyjskiej. Warto pamiętać, że kiedy tradycje pozachrześcijańskie mówią o medytacji, nie odnoszą się do medytacji dyskursywnej, wykorzystującej myśli i obrazy. Tradycje te używają tego słowa w znaczeniu bliskim zarówno aktywnym, jak i pasywnym aspektom kontemplacji chrześcijańskiej. Oznacza to, że praktykując medytację w jodze lub zen, człowiek w sposób aktywny stara się porzucić nawykowe poleganie na myślach, wspomnieniach i innych formach doświadczenia opartych na ego oraz utożsamianie się z nimi. Czyni to, aby otworzyć się na bezpośrednie doświadczenie jedności ze świętą tajemnicą, która przenika całą rzeczywistość. Wszystkie metody jogi, zen, a nawet żydowskiej kabały oraz muzułmańskiego sufizmu w pewien sposób odpowiadają chrześcijańskiej tradycji mistycznej. Wszystkie proponują różne duchowe praktyki, które – podjęte w szczerości serca, z pobożnością i oddaniem – mogą wywołać lub przygotować na przemianę życia poprzez głębokie uświadomienie sobie jedności z tym, co boskie.

Obecny w pewnych kręgach chrześcijańskich trend do używania pojęcia „medytacja” zamiennie ze słowem „kontemplacja” ma swoje uzasadnienie, o ile pamiętamy o rozróżnieniu, które przedstawiłem wyżej. Mając to rozróżnienie na uwadze, możemy odczytać i zrozumieć słowo „medytacja” w kontekście, w jakim jest używane. W klasycznych tekstach chrześcijańskich najprawdopodobniej będzie ono oznaczać medytację dyskursywną, czyli formę modlitewnej refleksji, która wykorzystuje myśli i obrazy. Kiedy czytamy o medytacji w pozachrześcijańskiej literaturze lub w pewnych współczesnych pismach chrześcijańskich, do których zalicza się także ta książka, zapewne chodzi o to, co tradycyjnie chrześcijaństwo nazywa „kontemplacją” lub „modlitwą kontemplacyjną”. W tym drugim znaczeniu medytacja chrześcijańska zawiera zarówno akt zaproszenia, jak i otwarcia się na łaskę uświadomienia sobie jedności z Bogiem oraz na mistyczne spełnienie, otrzymywane w tym aktywnym poszukiwaniu.

***

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI