Kłopotliwe filmy

Ja i mój rozwój Praktycznie

Ostatnio mąż zaproponował wspólne obejrzenie filmu, który okazał się wulgarny i pornograficzny. Jemu to się podobało, ja czułam się zażenowana i raczej zniechęcona - pisze pani Dominika. Porady udziela jej seksuolog dr Andrzej Depko.

Mam 32 lata i jestem dwa lata po ślubie. Wcześniej byłam w dwóch związkach. Seks z poprzednimi partnerami był raczej udany, ale najlepiej w łóżku poczułam się dopiero z moim mężem. Dobrze się rozumiemy, mąż nie skąpi mi pieszczot, potrafi zadbać o to, by było mi co najmniej tak samo przyjemnie, jak jemu. Więc właściwie nie mam na co narzekać. I nie narzekam. Ale jest coś, co mnie niepokoi. Ostatnio Marek zaczął nalegać, bym obejrzała razem z nim film erotyczny. Przekonywał mnie, że to urozmaici nasz seks, że bardziej się podniecimy tuż przed.

Zgodziłam się, bo nie chciałam mu sprawiać przykrości, ale nie do końca mi się podobało to wspólne oglądanie takich filmów. Pół biedy, gdy to były filmy erotyczne na jakimś poziomie, al...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI