Jedyne czego potrzebujesz, to miłość

Praktycznie

Dziecko potrzebuje uwagi. Ale nie tej, która każe rodzicom zaspokajać każdą jego potrzebę. Chodzi o uwagę pewnych siebie rodziców, którzy reagują na rzeczywiste potrzeby dziecka, a nie na swoje wyobrażenie, czego mu brak.

DARIA GRABDA: – Jaką Pani jest matką? Czy taką samą, jak Pani matka?

POLECAMY

SUE GERHARDT: – Trudno powiedzieć. Moja matka nie karmiła mnie piersią i poszła do pracy, gdy byłam dzieckiem. Kiedy urodziłam dzieci, instynkt podpowiadał mi, by postąpić odwrotnie. Dla mnie samej było to zaskoczeniem, bo kiedy spodziewałam się pierwszego dziecka, planowałam, że po sześciu miesiącach wrócę do pracy... ale nie byłam w stanie tego zrobić. Czułam, że powinnam być wtedy razem z nim.

Później jako badacz i psychoterapeutka przekonała się Pani, jak ważne są pierwsze lata życia dziecka.

– Kontakt z moimi dziećmi sprawił, że zainteresowałam się okresem niemowlęctwa. Poznałam prace Allana Schore’a z neurologii rozwojowej. Zauważyłam, że naukowcy reprezentujący różne dyscypliny naukowe wskazują na szczególne znaczenie wczesnego rozwoju, a zarazem byłam zaskoczona, że nie mówią o tym publicznie. Postanowiłam zająć się tym tematem – przez dwa lata obserwowałam dwoje dzieci w różnych sytuacjach. Odkryłam, jak fascynujące jest patrzenie na życie ich oczami. Widziałam, jak szybko uczą się nawiązywać kontakt z rodzicami. Później zaczęłam pracować jako psychoterapeuta z rodzicami i dziećmi.

Przekonałam się, jak często doświadczają trudności we wczesnej relacji. Tym bardziej cieszę się, że posłuchałam instynktu i mogłam towarzyszyć moim dzieciom na początku ich życia. Myślę, że to dało im dobry start. Natomiast później popełniałam różne błędy jako matka.

Tego właśnie obawiają się matki – że pobłądzą, coś przeoczą, będą za bardzo... albo nie dość… W końcu stresują się tym, że się stresują... 

– Wydaje się to paradoksalne, że kobieta w ciąży martwi się różnymi sprawami i na dodatek obawia się, że może tym zaszkodzić dziecku! Jej stan emocjonalny rzeczywiście wpływa na płód, ale skutki zależą od tego, jaki stres przeżywa. Jeśli jest on przewlekły i bardzo intensywny, jak na przykład w wyniku przemocy domowej czy konieczności wielogodzinnej, wyczerpującej pracy, zapewne negatywnie wpłynie na dziecko.

Natomiast niewielki matczyny stres nie stanowi zagrożenia. 

Kiedy dziecko reaguje najmocniej na stres odczuwany przez matkę?

– Najbardziej bezpośrednio doświadcza go po urodzeniu, gdy jest najbardziej wrażliwe i zależne od rodziców. Najgorzej dla dziecka, gdy brak mu poczucia bezpieczeństwa, bo jest pozostawione samo sobie, opiekunowie są nieobecni. Albo doświadcza sytuacji pełnych gniewu, przemocy, hałasu i chaosu. Ciągle jest narażone na coś, czemu nie jest w stanie sprostać. I nie ma przy nim nikogo, kto mógłby ukoić jego uczucia i chronić przed krzywdą, bo rodzice są mu niechętni, wrogo do niego nastawieni, zestresowani, nieobecni lub obojętni wobec jego potrzeb. Małe dziecko nie powinno być narażone na silny stres. Jeśli we wczesnym okresie życia przeżywa go zbyt wiele, potem będzie reagować na różne trudne sytuacje i zagrożenia nieprawidłowo – albo nadmiernie, albo obojętnie, jakby nic się nie działo. Jego rozwój emocjonalny zostanie zakłócony.

Dlaczego okres niemowlęcy jest tak decydujący w rozwoju emocjonalnym? 

– Początki są bardzo ważne. Ciąża i pierwsze d...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI