Czyste ciała, czyste myśli

Zdrowie i choroby Praktycznie

Cielesne oczyszczenie wpływa także na nasz umysł. Stąd symboliczne umycie rąk pozwala niejako wyzwolić się od dotychczasowych zadań i przeżyć, całkowicie je zakończyć.

Nie zapomnij umyć rąk przed jedzeniem! – zapewne każdy z nas słyszał takie zdanie, przypominające o właściwej higienie i utrzymaniu czystości własnego ciała w określonych sytuacjach. Choć czasem bierzemy prysznic dla relaksu, rozładowania napięcia, to kąpiel służy nam przede wszystkim do pozbycia się brudu, zarazków i bakterii z ciała, a więc służy naszemu zdrowiu.

POLECAMY

Czy istnieją jednak inne powody, dla których wielokrotnie w ciągu dnia myjemy się pod bieżącą wodą? Gdyby tak zastanowić się, dlaczego regularnie myjemy ręce i czego od tej czynności oczekujemy, większość z nas powiedziałaby, że myje ręce, by np. nie ubrudzić masłem z porannej kanapki ważnych dokumentów czy ubrania.

Ale psychologowie już przed laty zaczęli przyglądać się tej z pozoru prozaicznej czynności z nieco innej perspektywy – w kontekście rytuałów obmywania się. Zaobserwowano, że kąpiel, mycie ciała mogą być środkiem do oczyszczenia duszy, umysłu. Stąd wiele religii wykorzystuje kąpiel jako symboliczne obmycie wiernych z ich grzechów: hinduiści zanurzają się w rzece Ganges, a chrześcijanie przeżywają ceremonię chrztu świętego. Poncjusz Piłat na oczach tłumów umył ręce, by pokazać, że nie ponosi winy za śmierć Jezusa, a Lady Makbet w dramacie Szekspira raz po raz czyściła dłonie po tym, jak popchnęła męża do popełnienia zbrodni na szwedzkim królu Duncanie.

Efekt Makbeta
W jaki sposób oczyszczanie ciała wiąże się z oczyszczeniem sumienia? Na to pytanie postanowili odpowiedzieć psychologowie z University of Toronto pod kierunkiem Chen-Bo Zhonga. W przeprowadzonym przez nich eksperymencie jedna grupa uczestników myła ręce przed rozpoczęciem zadania testowego, zaś druga grupa pomijała tę czynność. Zadanie uczestników polegało na ocenie szeregu zachowań, powszechnie uznawanych za niemoralne, np. używania narkotyków czy prostytucji.

Okazało się, że badani ze świeżo umytymi dłońmi „brudne” zachowania oceniali jako moralnie bardziej naganne w porównaniu z grupą, która nie umyła rąk przed zadaniem. W innej próbie część uczestników miała przypomnieć sobie dowolny nieetyczny czyn bądź zachowanie. To zaś zwiększało częstotliwość wybrania mydła zamiast pisaka jako nagrody za udział w zadaniu. W nawiązaniu do dramatu Szekspira Zhong i jego współpracownicy nazwali to zjawisko „efektem Makbeta”.

Z czasem efekt ten stał się obiektem zainteresowania wielu zespołów badawczych, a wraz z kolejnymi eksperymentami ukazywał swoje nowe oblicza. Spike Lee i Norbert Schwarz z University of Michigan spostrzegli na przykład, że pragnienie oczyszczenia może koncentrować się na konkretnej części ciała. Osoby biorące udział w ich badaniu miały za zadanie okłamać fikcyjnego znajomego albo drogą mailową, albo telefonicznie. Dodatkowo zostały poproszone o wypełnienie pozornie związanego z tematem kwestionariusza dotyczącego badań rynkowych. W ankiecie znajdowały się pytania o to, ile pieniędzy byliby w stanie przeznaczyć na określone produkty, takie jak płyn do płukania ust czy spray dezynfekcyjny do rąk. Okazało się...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI