Człowiek przed kreską

Ja i mój rozwój Praktycznie

Bardzo trudno sprzeciwić się zdaniu większości, nawet gdy jesteśmy pewni, że jest ono błędne. A jednak słynny eksperyment Solomona Ascha pokazał, że w każdym z nas oprócz konformisty drzemie też buntownik.

Ilekroć znajdziesz się po stronie większości, zastanów się przez chwilę” – przekonywał Mark Twain. W naszej kulturze powszechne jest przekonanie, że jednostka powinna sprzeciwić się naciskom, które każą jej podporządkować się. Takie postępowanie postrzegane jest jako akt odwagi i wewnętrznej siły, podczas gdy pójście utartą ścieżką wbrew sobie uważane jest za wyraz tchórzostwa lub słabej woli. Artyści i filozofowie utrzymują, że aby naprawdę zmierzyć się z przeznaczeniem, trzeba iść pod prąd.

Dlaczego tak wysoko ceni się nonkonformistów? Może dlatego, że instynktownie czujemy, jak trudno jest publicznie wyrazić sprzeciw wobec tego, co głosi większość. Podobne przesłanie płynie zresztą z klasycznych teorii psychologicznych. Szczególnie często jako twarde dowody na siłę ludzkiej skłonności do konformizmu przywoływane są wyniki eksperymentów prof. Solomona Ascha, wybitnego psychologa społecznego. Te badania, prowadzone w latach pięćdziesiątych ubiegłego stulecia, są na ogół interpretowane jako ilustracja tego, jak szybko ludzie poddają się wpływowi społecznemu i przyjmują punkt widzenia społecznej większości – nawet wtedy, gdy w oczywisty sposób jest ona w błędzie.

Takie same odcinki

Wyobraź sobie, że uczestniczysz w eksperymencie naukowym. Poinformowano cię, że badanie dotyczy percepcji wzrokowej. Wchodzisz do laboratorium i zastajesz tam sześciu innych ochotników. Otrzymujesz dwie karty. Na jednej karcie narysowany jest „wzorcowy” odcinek, na drugiej znajdują się trzy odcinki różnej długości, oznaczone literami A, B i C. Takie same karty otrzymują wszyscy uczestnicy. Eksperymentator mówi, że będziecie porównywać długość odcinków. Każdy ochotnik ma uważnie przyjrzeć się kartom i udzielić na głos odpowiedzi, który odcinek – A, B czy C – jest tej samej długości co odcinek wzorcowy.

Wraz z innymi uczestnikami siadasz przy stole. W każdej rundzie eksperymentu otrzymujecie dwie karty, a odpowiedzi podajecie w kolejności, w jakiej siedzicie. Jest was siedmioro: jesteś na szóstym miejscu, a zatem przed tobą odpowiedzi udziela większość osób. Eksperyment zaczyna się i – powiedzmy sobie szczerze – początki są dość nudne. Mija runda za rundą, a ponieważ za każdym razem tylko jeden odcinek „pasuje” do wzorcowego, wszyscy udzielają takich samych odpowiedzi. Nagle dzieje się coś dziwnego: pierwsza osoba udziela ewidentnie błędnej odpowiedzi. Pomyliła się, mówisz sobie w duchu. Ale drugi uczestnik też się myli. Może ma problemy ze wzrokiem? A potem trzeci, czwarty i piąty... Co się dzieje? Nadchodzi twoja kolej, a ty naprawdę nie wiesz, co powiedzieć... Czy zgodzić się z większością uczestników – choć czujesz, że są w błędzie – czy też wyłamać się, podając dobrą odpowiedź?

Problem w tym, że eksperymentator nie powiedział ci paru rzeczy. Po pierwsze, szóstka innych uczestników to tak naprawdę jego pomocnicy, którzy otrzymali polecenie, by w połowie badania zacząć udzielać złych odpowiedzi – te rundy eksperymentu nazwano próbami krytycznymi. Po drugie, badania, w których bierzesz udział, dotyczą konformizmu.
Tak właśnie wyglądał eksperyment prof. Solomona Ascha. Chciał on sprawdzić, w jakim stopniu ludzie są w stanie podporządkować się głosowi społecznej większości, gdy oczywiste jest, że ta większość się myli. Wyniki pokazały, że gdy wszyscy pomocnicy eksperymentatora udzielali niewłaściwych odpowiedzi, bardzo trudno było oprzeć się tendencji konformistycznej – aż 76 proc. uczestników przynajmniej raz odpowiedziało błędnie, ale „po linii” grupy. Tymczasem kiedy oceniali długość odcinków indywidualnie, mylili się w zaledwie jednym procencie przypadków. Czterech na dziesięciu uczestników podporządkowało się w kilku próbach krytycznych, zaś 11 proc. w ponad 10 próbach.

POLECAMY

Archi...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI