Człowiek, istota emocjonalna

Ja i mój rozwój Praktycznie

Dobre wychowanie jest szkodliwe dla zdrowia, bo uczy hamowania emocji – przekonuje prof. Bożydar Kaczmarek.

PROMOCJA W AKADEMII CHARAKTERY. WSZYSTKIE KURSY ZA POŁOWĘ CENY!

POLECAMY

Wśród nich szkolenie "EMOCJE. JAK JE DOBRZE NASTROIĆ". Znakomici eksperci – wśród nich prof. Dariusz Doliński, prof. Ewa Trzebińska i prof. Richard Davidson – podpowiedzą jak odkryć, że wszystkie emocje są nam potrzebne, stanowią cenne źródła informacji i wsparcia w codziennym życiu. Na kurs składają się inspirujące treningi, refleksje i testy przygotowane przez doświadczonych terapeutów. Cena po rabacie 12,30 zł. Aby skorzystać z promocji należy wpisać specjalny kod rabatowy zamieszczony na stronie Akademii po kliknięciu w przycisk "Uzyskaj dostęp".

Piotr Żak: Gdzie w naszym mózgu są emocje?
Bożydar Kaczmarek: – Pana pytanie bliskie jest podejściu neurologów i neurofizjologów, którzy chcieliby przypisać niemal każdy proces zachodzący w mózgu konkretnemu miejscu. A jest to niezwykle trudne. W mózgu mamy bowiem do czynienia z całym układem funkcjonalnym, czyli szeregiem wyspecjalizowanych struktur, które czuwają nad przebiegiem odpowiednich procesów. Gdyby jednak szukać takiego miejsca, to należy powiedzieć, że emocje związane są z najstarszą częścią mózgu, czyli tzw. układem limbicznym. Ale nad nią jest nadbudowana kora i ona sprawuje funkcję kontrolną. Z pewnością należy też zwrócić uwagę na okolicę czołową. U pacjentów z jej uszkodzeniami mamy do czynienia z zaburzeniami emocjonalnymi, sprawiają oni wrażenie pozbawionych emocji. Okolica czołowa jest największą częścią ludzkiego mózgu – obejmuje do 30 procent całości, a np. u małpy to jest 12 procent, u psa 2 procent. Co ciekawe, neurologowie uznali tę część mózgu za niemą, bo w ich badaniach okazało się, że jej uszkodzenie nie powoduje neurologicznych zaburzeń, np. niedowładów czy mowy. Jednak gdy zajęli się tym neuropsychologowie, to okazało się, że uszkodzenie okolicy czołowej może spowodować głębokie zaburzenia, tyle że na poziomie wyższym. Np. pacjenci są w stanie mówić, ale nie potrafią rozwinąć wypowiedzi. Często nie potrafią też planować. Mają również skłonność do płaskich dowcipów, wzmożoną żarłoczność, nie myślą o przyszłości. Może się zdarzyć, że pacjent z uszkodzeniami tej części mózgu w szpitalu sprawia wrażenie zdrowego. Ale wypisany wsiada w pierwszy z brzegu pociąg, bo nie potrafi właściwie oceniać sytuacji.

– W książce „Tajemniczy świat umysłu” Rita Carter opisuje przypadek niejakiego pana Elliota, któremu w czasie eksperymentu pokazywano zdjęcia z makabrycznymi zdarzeniami, a on mówił: „Wiem, że to jest okropne, ale nic nie czuję.”
– Tego typu zachowania obserwuje się też u ludzi z uszkodzoną prawą półkulą mózgową. Tacy pacjenci mają często tzw. zespół anozognozji, polegający na tym, że nie mają świadomości własnych zaburzeń. Miałem pacjenta, który uważał się za zdrowego, choć nie potrafił utrzymać moczu. Przypisywał to jednak wpływowi leków. Jackson podaje, że pacjenci z uszkodzonymi ośrodkami mowy nie potrafią sklecić zdania, ale za to w stanie wzburzenia potoczyście klną. Uważał, że wtedy działa prawa półkula. Mamy więc kolejnego podejrzanego do miana siedliska emocji.

– Z tego, co Pan Profesor powiedział, można wnioskować, że emocji raczej nie należy szukać w korze mózgowej.
– Na pewno nie ma co tam szukać podstawowych emocji: strachu, popędu seksualnego, przyjemności itp. Ich ośrodki znajdziemy w pniu mózgu. Ale mamy u człowieka również uczucia wyższe – patriotyzm, miło...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI