Co leczy kot?

Praktycznie

Felinoterapia, czyli terapia z kotem, cieszy się coraz większą popularnością. Koci terapeuci są już w Polsce.

Koty wiele wieków temu zaskarbiły sobie specjalne miejsce w sercu człowieka. W starożytnym Egipcie ten, kto zabił kota, był skazywany na śmierć. Posiadanie kota było wyznacznikiem zamożności – walcząc ze szkodnikami, kot chronił zbiory i zapewniał dobrobyt. Któż z nas nie pamięta awantury o kota w filmie „Sami swoi”?

POLECAMY

Prekursorką felinoterapii (czyli terapii z udziałem kota (od łac. felis) była Nise da Silveira, która na początku XX wieku wykorzystywała oddziaływanie kota w terapii osób chorych psychicznie. Ta brazylijska lekarka walczyła o prawa pacjentów – nigdy nie zaakceptowała praktykowanych wówczas elektrowstrząsów i lobotomii. Ona stosowała arteterapię. Pewnego dnia przemyciła kota do szpitala psychiatrycznego i szczegółowo opisała jego wpływ na pacjentów i ich twórczość.

W szkołach, szpitalach, więzieniach

Dziś kocia terapia jest bardzo popularna w Stanach Zjednoczonych. Stosuje się ją głównie w domach opieki, domach seniora, w resocjalizacji więźniów. Felinoterapeuci wykorzystują w terapii koty wizytujące (specjalnie wybrane, przetestowane i odwiedzające pacjentów okresowo) i koty stacjonarne – rezydujące w danym ośrodku. 

W Polsce felinoterapia jest stosowana w pracy z dziećmi i w terapii chorych. Fundacja „Razem Łatwiej – Zwierzęta Przełamują Bariery” jest pierwszą, która otrzymała zgodę na wstęp ze zwierzętami do hospicjum.

Koty, któr...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI