Ci wspaniali mężczyźni w swoich wspaniałych ciałach

Ja i mój rozwój Praktycznie

Ponad połowie mężczyzn z kręgu kultury zachodniej nie podoba się ich ciało. Wielu panów poprawia urodę na siłowni. Niektórzy jednak popadają w przesadę i szkodzą swojemu zdrowiu.

Do niedawna dla mężczyzn ich fizyczna atrakcyjność nie była sprawą szczególnie ważną. Męskie ciało ukryte było za pozycją społeczną, zasobnością portfela, inteligencją. Skrywało się też za cielesnym pięknem ich partnerek. Skrywało, ale już przestaje. Jeszcze nie tak dawno mężczyzna używający kremu innego niż po goleniu, chodzący do kosmetyczki lub manikiurzystki uważany był za co najmniej niemęskiego. Punktem odniesienia w ocenie męskości nie była bowiem estetyka wyglądu, lecz raczej sprawność fizyczna. W związku z tym mężczyźnie wypadało uprawiać sport, dbać o tężyznę, ale nie o gładkie policzki czy ładne włosy. W ostatnich latach podejście to zmieniło się.

Wyrazem tej tendencji jest między innymi zwiększenie częstości występowania anoreksji i bulimii wśród młodych mężczyzn. Na jednego leczącego się chłopca przypada średnio sto dziewcząt. Przypuszcza się jednak, że te statystyki są zaniżone. Z powodu mniejszej zawartości w organizmie chłopców tkanki tłuszczowej zdecydowanie trudniej jest u nich rozpoznać wyniszczenie. Często też nikomu nie przychodzi do głowy, że chłopca mógłby dotyczyć taki babski problem, jak przesadne odchudzanie czy objadanie się i wymiotowanie.

Badania prowadzone od kilkunastu lat w różnych krajach wskazują, że mężczyźni również doświadczają problemów związanych z niezadowoleniem z ciała. Wyrażają się one inaczej niż u kobiet. Harrison Pope, Katharine Phillips i Roberto Olivardia w książce „The Adonis Complex: The Secret Crisis of Male Body Obsession” piszą, że niemal połowa mężczyzn z krajów zachodniego kręgu kulturowego nie akceptuje swojego wyglądu. Większość z nich chciałaby zwiększyć muskulaturę ciała. Niezadowolenie dotyczy także rysów twarzy, owłosienia, koloru i wyglądu skóry oraz wielkości penisa.

Męskie kryteria własnego piękna są niezależne od preferencji płci przeciwnej. Tak ważna dla mężczyzn muskulatura, dla kobiet ma zdecydowanie mniejsze znaczenie w ocenie męskiej atrakcyjności. Często wzorem męskiego umięśnienia jest dla nich umięśnienie ich partnera. Wydaje się jednak, że również preferencje kobiet mogą się zmieniać. Jak dowodzi R. A. Leit na łamach „International Journal of Eating Disorders”,...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI