Chorzy od siedzenia

Ja i mój rozwój Praktycznie

Jeśli co najmniej 11 godzin dziennie siedzisz przy biurku, nie uprawiasz sportu, a wolny czas spędzasz przed telewizorem, to za kilka lat możesz odczuć skutki hipokinezji. To schorzenie niesie wyższe, nawet o 40 procent, ryzyko wczesnej śmierci.

Podróżując pociągiem, byłam świadkiem pouczającej rozmowy. Oto starsza pani, przywołując wspomnienia z lat młodości, opowiadała, jak ciężko musiała pracować, wychowując się na wsi. Wstawała wcześnie rano, żeby pomóc rodzicom nakarmić zwierzęta w gospodarstwie, wydoić krowy, przynieść z pola warzywa na obiad. Zaraz po powrocie ze szkoły dołączała do rodziców, którzy wykonywali prace w obejściu albo w polu. Całe dnie spędzała na dworze, do domu przybiegała na chwilę – po kubek mleka, kromkę chleba z masłem czy jabłko. Codziennie kładła się do snu bardzo zmęczona. Marzyła, by kiedyś móc wylegiwać się bez końca, zajadać smakołyki i myśleć o niebieskich migdałach...

Na te słowa siedząca w przedziale naprzeciwko starszej pani pulchna nastolatka uśmiechnęła się i odparła, że odkąd jest internet, można to mieć w realu, nie tylko w marzeniach. – Dzięki temu robi się zakupy, nie wychodząc z domu, ze znajomymi też spotyka się w necie, siedząc z laptopem na kolanach – skwitowała, sięgnęła po kolejną garść paluszków i założyła na uszy słuchawki. Starsza pani odwzajemniła uśmiech. Przytaknęła, że teraz ludziom faktycznie żyje się dużo łatwiej i wygodniej.

Rozmowa dwóch kobiet, które dzieli kilka pokoleń, budzi refleksję. Im bardziej rozwinięty kraj, tym większa zamożność społeczeństwa, mniej wysiłku fizycznego i smaczniejsze jedzenie. A jednocześnie większa liczba osób otyłych i częstość występowania chorób cywilizacyjnych. Styl życia, który jeszcze kilkadziesiąt lat temu był symbolem statusu i celem wielu pokoleń, okazuje się czynnikiem zagrażającym zdrowiu i życiu.

Podstawowa przyczyna takiego stanu rzeczy leży w zaburzeniu proporcji pomiędzy aktywnością umysłową i fizyczną. U wielu osób stan tej nierównowagi jest na tyle poważny i przewlekły, że można zdiagnozować u nich hipokinezję. Kinesis to po grecku ruch, zaś przedrostek hipo można tłumaczyć jako ograniczenie, zmniejszenie bądź niedobór. Hipokinezja oznacza więc długotrwałą bezczynność ruchową.

Z pilotem w ręku
Człowiek pierwotny walczył z przeciwnikami lub uciekał przed nimi, musiał więc być silny, sprawny i zwinny. Przymioty te umożliwiały mu również zdobywanie pożywienia i budowanie schronienia. W miarę upływu czasu człowiek tworzył różnego rodzaju udogodnienia, które pozwalały mu na co dzień zużywać mniej energii, np.: system wodociągowy, elektryczność, komunikację miejską.

POLECAMY

Dziś tych udogodnień jest tak wiele – windy, ruchome schody, roboty kuchenne, piloty do obsługi różnych sprzętów itp. – że znacznie ograniczają wymaganą do przeżycia aktywność ruchową. Powszechne stały się urządzenia, które zapewniają kontakt ze światem bez wychodzenia z domu. Robimy zakupy, rozmawiamy z ludźmi, a nawet dostarczamy sobie wrażeń w przestrzeni wirtualnej. Dorośli poświęcają na pracę znaczną część doby. Gdy pracują wyłącznie intelektualnie, to praktycznie całe zasoby energetyczne organizmu zużywa mózg, natomiast mięśnie wykonują bardzo ograniczoną pracę. Również dzieci spędzają sporo czasu na nauce i zajęciach pozalekcyjnych, które często związane są z kompetencjami intelektualnymi, nie zaś ruchowymi. Nierzadko ludziom w końcu po prostu nie chce się ruszać, bo po męczącym dniu relaks przed telewizo...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI