Budzenie się

Praktycznie

Niezależnie od tego, co zdają się mówić o nas nasze myśli, możemy budzić się do bycia uważnym w każdym momencie i wciąż na nowo.

Chciałem zaprosić cię, byś na moment odłożył to, co robisz, i porzucił wszelki plan i wyobrażenie o tym, co ma się wydarzyć. A wszystko po to, abyś uświadomił sobie to, co w tej właśnie chwili jest w twoim doświadczeniu, co w tym momencie odczuwasz w swoim ciele, co teraz pojawia się w twoim umyśle – i obserwował to z otwartością, życzliwością i nieoceniającym zaciekawieniem. Jeszcze przez jakiś czas pozwól sobie po prostu być… 

POLECAMY

Taka nieoceniająca świadomość tego, czego doświadczamy w bieżącym momencie, to uważność.

Pisanie o niej to radość i zaszczyt, ale też autentyczne wyzwanie. Uważność bowiem ma charakter doświadczeniowy i przez to jest trudno uchwytna werbalnie, a opisując ją, łatwo wpaść w uproszczenia i banały.

Zarazem ogromny jest potencjał uważności jako drogi do poprawy dobrostanu psychofizycznego, samorozwoju, a nawet transformacji wewnętrznej. Łatwo więc również wpaść w podniosły ton i okrągłe (także naukowe) słowa, które zamiast przybliżać, mogą nas oddalać od jej istoty i tego, co nam ta praktyka ofiarowuje. Zamiast na jej rozwijaniu, możemy zacząć skupiać się na spodziewanych efektach, rozniecając w sobie oczekiwania i pragnienia, skupiając się przez to na tym, jacy powiniśmy być, zamiast poznawać naturę tego, jacy jesteśmy teraz. 

Praktykowanie uważności (medytowanie) to nie tyle trening uwagi czy też metoda rozwijania dobrostanu i redukcji stresu, ani nawet nie trening umysłu czy móz...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI