Autentycznie asertywni

Ja i mój rozwój Praktycznie

Człowiek asertywny to w potocznym rozumieniu egoista, który krytykuje innych i agresywnie odmawia pomocy. Czy ta definicja ma coś wspólnego z istotą asertywności? Co to naprawdę znaczy być asertywnym?

W doskonałym filmie o Krzysztofie Kieślowskim „I’m so-so” (czyli „Mam się tak sobie”) reżyser tłumaczy, że jednym z powodów, dla których nie zdecydował się na emigrację do USA, było to, że odpowiadając na konwencjonalne pytanie Amerykanów o samopoczucie, musiałby kłamać, że czuje się świetnie, podczas gdy zwykle czuje się tak sobie. Podkreślał, że taka wymiana zdań nie ma w jego świecie żadnej wartości i nie ma ochoty odpowiadać na pytanie o swoje samopoczucie komuś, kto w rzeczywistości w ogóle nie jest zainteresowany odpowiedzią. Czy jednak naprawdę możemy dać wyraz temu, co przeżywamy, i czy możemy naprawdę odpowiedzieć rozmówcy, co czujemy? Jak często wykraczamy poza granice towarzyskiej konwersacji i rozmawiamy o tym, co rzeczywiście ważne i osobiste?

Wiele osób swoje niepowodzenia w relacjach z innymi składa na karb braku asertywności. Kiedy słyszę, że ktoś określa siebie jako osobę nieasertywną, zastanawiam się, jaki rodzaj definicji asertywności jest w głowie mówiącego i co tak naprawdę wyraża stwierdzenie „nie jestem asertywny” – jakby obowiązywał jakiś społeczny nakaz bycia asertywnym... A może trudności w relacjach usprawiedliwiamy brakiem asertywności, by uniknąć konfrontacji z pytaniem: dlaczego jest mi trudno?

Zastanawiam się również, czy za stwierdzeniem „nie jestem asertywny” nie kryje się nieco kokieterii, obliczonej na efekt dobrego odbioru – wydaje nam się bowiem, że brak asertywności to w gruncie rzeczy cecha dobrze widziana społecznie. Że to rodzaj nieszkodliwej słabości, która czyni człowieka bardziej ludzkim i „swoim”. I wreszcie: jaką cenę płacimy za brak asertywności? Być może wcale nie jest ona mniejsza niż ta, którą musimy zapłacić za to, że jesteśmy asertywni.
Maria Król-Fijewska definiuje asertywność jako umiejętność wyrażania swojego zdania w sposób łagodny, ale stanowczy. Bez agresji i naruszania praw innych ludzi, ale także bez lęku. W zasadzie asertywność to globalna postawa w relacjach, realizowana poprzez określone zachowania. Do kompetencji asertywnych należą umiejętności: przyjmowania komplementów, reagowania na krytykę i atak (zarówno uzasadnione, jak i nieuzasadnione), wyrażania swoich próśb, życzeń i żądań, otwartego wyrażania swoich uczuć (zarówno przyjemnych, jak i nieprzyjemnych) oraz umiejętność odmawiania (do której często niesłusznie sprowadzana jest asertywność).

Asertywność jest wymieniana jako jedna z czterech postaw – obok uleg[-]łości, agresji i postawy bierno-agresywnej – definiujących nasze relacje z innymi. Postawę asertywną cechuje przede wszystkim świadomość granic własnych i innych ludzi oraz szacunek dla nich. Związana jest z nią gotowość do respektowania cudzych granic, a także ochrony własnych. Osoby asertywne cechuje postawa „ja jestem OK – ty jesteś OK”, czyli postawa szacunku i akceptacji zarówno dla siebie, jak i dla innych. W analizie transakcyjnej jest ona określana jako postawa wygrywającego.

Mnie najbardziej przekonuje do asertywności to, że w swoim podstawowym założeniu postawa asertywna jest po prostu uczciwa – nie tylko wobec innych, ale także wobec samego siebie. I tu pojawiają się kwestie kluczowe dla asertywności: czy jestem wobec samego siebie w porządku? Czy respektuję własne prawa? Czy jestem ich świadomy i czy w związku z tym oczekuję tego, że także inni ludzie będą je respektować? Choć wydawać się to może zaskakujące, większość sytuacji, w któ...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI